To był wieczór dla Przyjaciół i Znajomych, na którym zagraliśmy materiał autorski przerywany, gdzieniegdzie coverami.

Odegraliśmy ponad godzinę moich kompozycji, które pojawiały się w ostatnim roku jedna za drugą.

Pracowaliśmy wspólnie nad aranżacjami, żeby nie brzmiały one zbyt surowo (choć nie wiem czy to właściwe słowo).

I cóż powiedzieć więcej… chcę jeszcze : )

To jest niesamowite uczucie, kiedy widzisz, że ludzie cię słuchają, że chcą słuchać i że im się to podoba.

Dla mnie osobiście jest ważne, że ludzie chcą się ze sobą spotykać, że znajdują czas, żeby razem poprzebywać w swoim towarzystwie i przy okazji dać nam możliwość umilenia muzyką takich okazji.

Blues rules : )